Uwielbiamy dowiadywać się o inspirujących sposobach, w jakie nasi klienci wykorzystują druk, aby pomóc w rozwoju swoich firm. Dlatego, aby dowiedzieć się czegoś więcej na temat działalności naszych klientów, odwiedziliśmy Megan Beardsmore, założycielkę firmy Sheffield Skincare Company.

Podczas naszej wizyty zapytaliśmy Megan, w jaki sposób rozpoczęła działalność w branży naturalnych kosmetyków do skóry, jakie są jej najważniejsze wskazówki, jak sprawić, by klienci czuli się wyjątkowo, oraz jakie są jej ulubione produkty do drukowania, które pomagają wzmocnić tożsamość marki i biznes.

  1. Opowiedz nam trochę o swojej firmie - co sprawia, że jest wyjątkowa?

Specjalizujemy się w naturalnej pielęgnacji skóry, a wszystkie receptury stworzyłam sama. Oprócz tego, że nasze produkty są w pełni naturalne, nazywamy je "izmami" z Sheffield, takimi jak nazwy dróg, pubów, slang z Yorkshire i lokalne zwroty.

Czasami trudno jest wymyślić nowe, ale to bardzo ważny punkt sprzedaży - zwłaszcza dla osób, które wyprowadziły się z Sheffield i wracają, aby je odwiedzić. Dlatego takie rzeczy, jak moje mydło "ee-by-gum" czy płyn do mycia twarzy "wesh thi face", sprawdzają się bardzo dobrze.

  1. Jak bardzo podnosi Cię na duchu lokalna nazwa?

Myślę, że bardzo. Brzmi to naprawdę dziwnie, ale nazwa "Sheffield Skincare Company" przyszła mi do głowy we śnie - obudziłem się i pomyślałem "nah ktoś musi już mieć taką nazwę!". Szukałem i szukałem, ale nie znalazłem absolutnie nic, więc pomyślałem: "No tak, to jest ta!".

Później (gdy już kupiłem stronę i wybrałem nazwę) dowiedziałem się, że trzeba uzyskać zgodę na użycie nazwy "Sheffield" w nazwie firmy. Oznaczało to, że musiałem napisać do Cutlers' Hall, ponieważ - sięgając do czasów przemysłu stalowego - jest to nazwa chroniona.

Napisałem do nich list, a oni poinformowali mnie, że jest to absolutnie w porządku. Dopóki produkujesz i wytwarzasz swoje produkty w Sheffield, możesz używać tej nazwy. Oznacza to również, że gdybym zaczął produkować poza Sheffield, nie mógłbym zachować nazwy mojej firmy.

  1. Co zainspirowało Cię do założenia firmy?

Na początku było to tylko hobby. Przez 20 lat pracowałam jako asystentka nauczyciela, ale na boku wytwarzałam swoje produkty na prezenty dla przyjaciół i rodziny. Ale wiele osób mówiło: "Dlaczego nie zaczniesz robić biznesu ze swoimi produktami?". Zaczęłam się temu przyglądać i okazało się, że jest to dość skomplikowane pole minowe; w przypadku pielęgnacji skóry obowiązuje wiele zasad i przepisów, a także trzeba prowadzić wiele rejestrów.

Kiedy już to wszystko sobie poukładałam, zaczęłam od wytwarzania produktów w domu i sprzedawania ich w Internecie. Potem sytuacja w pracy nieco się zmieniła, więc pomyślałam: "Dobra, spróbuję założyć firmę Sheffield Skincare Company!".

Moim pierwszym prawdziwym wprowadzeniem do tego biznesu był sklep w miejscowych Ogrodach Zimowych, który można było wynająć na miesiąc i po prostu wypróbować produkty, co poszło bardzo, bardzo dobrze. Pewnego dnia facet, który był właścicielem kawiarni obok tego pop-upu, powiedział do mnie: "Mam sklep, jeśli jesteś zainteresowany". Po prostu wskoczyłem do środka i pomyślałem, że dobrze, zróbmy to! I tak to się potoczyło...

Na początku to było naprawdę hobby, a teraz potrzebuję nowego hobby!

  1. Jakich produktów do druku używasz i jak je wykorzystujesz?

W tej chwili mam baner rolowany, ale jestem też wielkim fanem kart upominkowych, nagród, wizytówek i ulotek firmy instantprint.

  1. Co sprawiło, że wybrałeś właśnie te produkty?

Zużywam sporo wizytówek - zwłaszcza podczas targów i innych tego typu wydarzeń. Wizytówki wkładam również do koszyków upominkowych, które przygotowuję, a także do zamówień, które wysyłam. To świetny sposób na rozpowszechnianie informacji i upewnienie się, że nasi klienci mają pod ręką wszystkie nasze dane.

Karty upominkowe też są świetne! Nie umieszczamy na nich kwoty, gdy są drukowane. Zamiast tego przypisujemy im kod i sami wpisujemy kwotę, dzięki czemu klienci mogą otrzymać dowolną sumę. Zapewnia to naszym klientom znacznie większą elastyczność, a także oznacza, że są to doskonałe prezenty świąteczne i urodzinowe.

  1. Jakie wyniki uzyskaliście dzięki drukowi? Czy Twoja firma odniosła jakieś bezpośrednie korzyści z tego tytułu?

Wiele osób uwielbia banery na kółkach, kiedy jestem na targach. Znajduje się na nim wiele ważnych informacji, które klienci mogą łatwo dostrzec z daleka. Oznacza to, że kiedy przechodzą obok wielu stoisk, od razu widzą, kim jesteś. Zawsze umieszczam go po zewnętrznej stronie stoiska, pod kątem do wewnątrz, aby móc łatwo kierować ludzi w stronę wszystkich moich produktów.

Odnieśliśmy wielki sukces z kartami upominkowymi, ponieważ świetnie sprawdzają się one również w przypadku darowizn na cele społeczne i charytatywne, np. w loteriach. Każdy, kto wygra, może przyjść do sklepu i wybrać dowolny produkt.

Karty lojalnościowe wykorzystuję również w programie nagród, który działa bardzo dobrze. Dzięki niemu ludzie wiedzą, że gdy coś kupią, mogą zwrócić puste opakowania po produkcie i otrzymać znaczek nagrody.

  1. W jaki sposób sprawiacie, że klienci czują się wyjątkowo?

Mamy dość dobre kontakty z naszymi klientami i społecznością lokalną. Dobrze radzimy sobie także w mediach społecznościowych, mamy wiele regularnych ofert i jesteśmy bardzo otwarci.

Wspieramy także naszą lokalną społeczność, oferując 10% zniżki dla studentów i pracowników NHS, o czym informuję na zewnątrz sklepu na tablicy ogłoszeń. W zeszłym tygodniu z okazji naszych urodzin mieliśmy 10% zniżki na wszystkie zakupy, a przez cały tydzień oferowaliśmy darmową dostawę przez naszą stronę internetową.

  1. Gdybyś mógł udzielić jakiejś rady każdemu początkującemu przedsiębiorcy, co by to było?

Powiedziałabym, że marketing to bardzo ważna rzecz. Właśnie dołączyłem do Elite Business Academy, która jest niezwykle przydatna. Takie rzeczy, jak reklama w czasopismach, są nieco trudne do śledzenia pod względem zwrotu, dlatego wolę korzystać z takich narzędzi, jak Facebook i Google Ads; kiedy wiesz, kim są Twoi klienci, możesz kierować do nich reklamy, podczas gdy w czasopiśmie możesz wydać całkiem sporo, ale potem mieć trudności ze śledzeniem rezultatów swoich działań marketingowych.

Powiedziałbym, że jedną z kluczowych wskazówek jest to, aby bardzo uważnie przyglądać się swoim działaniom marketingowym i ufać swojemu przeczuciu co do tego, co Twoim zdaniem przyniesie korzyści Twojej firmie - zawsze zadawaj pytania osobom lub agencjom, które twierdzą, że ich produkty/wyniki są dobre.

Inną moją najważniejszą wskazówką jest dołączenie do sieci lub społeczności osób o podobnych poglądach, gdzie można uzyskać wsparcie, pomoc i wskazówki od wielu różnych osób. Zawsze znajdzie się ktoś, do kogo możesz wysłać wiadomość i kto Ci pomoże - i nic Cię to nie będzie kosztować.

  1. Co skłoniło Panią do zamówienia druku dla Sheffield Skincare Company?

Początkowo drukowałam wszystko sama, ale potem zdecydowałam, że muszę to zrobić profesjonalnie. Wygląda to po prostu lepiej i pozwala odzyskać czas. Jako właściciel firmy, Twój czas jest bardzo cenny, prawda? Dlatego, jeśli tylko możesz sobie na to pozwolić, zleć druk swoich materiałów komuś profesjonalnemu - to naprawdę ważne, aby Twój marketing wyglądał tak samo jak Twoje produkty.

  1. Jak Ci się podobało całe doświadczenie z instantprint?

Bardzo łatwo. Jednym z powodów, dla których to właśnie instantprint jest moją ulubioną drukarnią online jest to, że można to zrobić bez zbytniego zaangażowania. Wgrywasz swoje prace, otrzymujesz próbkę, a po jej zatwierdzeniu - gotowe! To po prostu proste, a na koniec otrzymujesz profesjonalny rezultat.